wtorek, 15 maja 2012

Person of Interest s01e22 - "No Good Deed"

      Ależ emocje serwuje nam na koniec Person of Interest. Serial co i rusz udowadnia, że zasługuje nie tylko na miano debiutu sezonu. Ba! Zasługuje nawet na miano jednego z najlepszych debiutów ostatnich lat! Przyznam, że nie wszystkie odcinki mi się podobały, bywało różnie, trochę czasem brakowało mi wątków głównych, które w pewnym momencie zostały lekko odpuszczone na rzecz innych, pobocznych. Teraz jednak te wracają ze zdwojoną siłą.

Reese i Finch ogarniają xD

      W zeszłych 2 epizodach była pokazana przeszłość Reese'a. Dziś z kolei skupiono się na Finchu i scenarzyści dołożyli kolejną cegiełkę do układanki pt. "Maszyna". Otóż, John Reese śledzi intensywnie Harolda, próbując określić skąd bierze on informacje nt. numerów wytypowanych przez tajemne urządzenie. Agentowi udaje się wpaść na pewien trop. Przewodnią "sprawą tygodnia" jest analityk Henry Peck, pracujący dla pomniejszej firmy. Ale czy na pewno jest analitykiem ? I co to za firma ? ;> Odpowiedzi na te pytania rozkręcają epizod. Do tego dochodzi wątek "Maszyny" i ludzi, którzy ją przejęli od Harolda i Nathana. W retrospekcjach mamy okazję podejrzeć ostatnie dni pracy Fincha nad całym sprzętem. Ma wątpliwości, czy ten nie wpadnie w niepowołane ręce. Wraz z kolegą rozważają też czy należy umieszczać jakiś rodzaj "tylnych drzwi", czy też ryzyko ich odkrycia jest zbyt ogromne... Nie chcę dalej nic zdradzać, ale jest to kolejny świetny odcinek, dający znów troszkę odpowiedzi i zaskakujące rozwiązania. Dodatkowo, myślę że finał będzie kontynuował wątek, ponieważ sytuacja na końcu epizodu się komplikuje. Wtedy też mielibyśmy równo 2 odcinki kończące dla Reese'a i 2 dla Harolda. Myślę że taka równowaga byłaby potrzebna, bo jednak wbrew pozorom PoI ma co najmniej dwóch głównych bohaterów i jeden bez drugiego nie byłby w stanie działać.

Henry Peck - poznajecie aktora ? ;D

      Koniecznie muszę wspomnieć, że Pecka gra jeden z aktorów z mojego ulubionego "Eurotrip" (polecam - genialna komedia na rozluźnienie! ) - Jacob Pitts. Fajnie zobaczyć gościa po tylu latach grającego w czymś poważnym. Oprócz tego w odcinku wyróżnił się Michael Emerson, ale to żadna nowość, gdyż o tym że jest geniuszem wiem już od czasów LOSTa.

      Podsumowując, Person of Interest pokazuje od paru tygodni wysoki kunszt! Ten odcinek jest może lekko słabszy pod względem akcji niż poprzednie, ale jego epicentrum za to to świetna postać Harolda, no i w końcu wrócił wątek Maszyny. Ostatecznie oceniłbym na 9,5/10. Połówkę odjąłem za lekko zbyt mało akcji jak na PoI. Poza tym było blisko perfekcji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz