czwartek, 11 października 2012

Person of Interest s02e02 - "Bad Code"


       Person of Interest zaczął drugi sezon bardzo dobrze. Od razu dzieje się sporo i nie ma co narzekać na brak ciekawych rozwiązań fabularnych. Drugi odcinek na pewno dorównuje poziomem otwarciu, jak i epizodom z poprzedniego sezonu.
         Fabuła "Bad Code" toczy się wokół postaci Root. Z jednej strony mamy kobietę oraz Fincha, w domku wraz z Dentonem Weeksem. Hakerka zamierza przesłuchać go w celu wyciągnięcia informacji nt. położenia Maszyny. Jednocześnie liczy, że Harold zacznie z nią współpracować. Z kolei torturowany Weeks próbuje się wydostać i rozgrywać uczuciami pozostałej trójki. Myślę, ze ciekawie został cały wątek poprowadzony. Drugą, właściwie dominującą, osią odcinka jest historia Root w młodości. Carter i Reese podążają za znalezionym (przy pomocy Maszyny) w poprzednim odcinku skrawkiem artykułu z gazety. Trafiają do miasteczka z którego najprawdopodobniej pochodzi hakerka. My jako widzowie mamy szansę oglądać retrospekcje z jej przeszłości, z dnia kiedy oficjalnie zaginęła. Nie będę zdradzał jak się potoczyły losy Reese'a i Carter w tym śledztwie, ale jak zwykle w PoI, końcówka dość zaskakująca. Dodam tylko, że główny bohater idealnie rozprawił się z lokalnymi "byczkami" i parę scen z nimi nadało humoru odcinkowi. W sumie ciężko coś więcej napisać żeby nie zaspoilerować.
SPOILER W końcówce Reese zdąża z pomocą Finchowi, udaje mu się wyrwać przyjaciela z rąk Root. Moim zdaniem stało się to trochę za szybko. Czuję, że przez to serial wróci na razie na 'proceduralne' tory. Trochę mi szkoda, bo robiło się ciekawe bez pomocy Harolda. KONIEC SPOILERA
      Aktorsko, muszę pochwalić po raz kolejny Amy Acker. Widać, że świetnie pasuje do tej roli i jej postać wyrasta w tym momencie do rangi podobnie interesującej co Elias. Przeszłość bohaterki, jej tajemniczy cel, to wszystko sprawia że z zaciekawieniem będę śledził kolejne epizody. Pozostała część obsady w wysokim standardzie, bez zmian raczej :)
     Technicznie, jak zwykle wstawki z Maszyny najciekawsze. Widać, ze od poprzedniego sezonu to dopracowali i nie boją się stosować, czasem w sporych ilościach. Montażowo fragmenty odcinka przypominały mi taki fajny kryminalny serial "Cold Case" z retrospekcjami zbrodni sprzed wielu lat.
     Podsumowując, PoI w dobrej kondycji i nie wydaje się, aby to miało się zmienić. Jedynym minusem jest to co wymieniłem w spoilerze, oraz jak na razie brak kontynuacji tak wielu fajnych wątków z poprzedniego sezonu (Elias - jego przeszłość!, CIA, FBI itd). Oceniam na 8,5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz