poniedziałek, 12 listopada 2012

American Horror Story s02e03 - "Nor'easter"

 
      Poprzedni odcinek był wprost genialny!! Mnogość wątków, jednocześnie ich solidne i sprytne poprowadzenie (mimo takiej ilości wszystko z sensem). Do tego aktorstwo na wysokim poziomie, świetne scenografie i klimatyczne udźwiękowienie. Czego chcieć więcej? :D W tym tygodniu może nie jest aż tak mocno, ale na pewno znów bardzo solidnie.
       Fabuła 3. epizodu pozwala widzom zapoznać się bardziej z siostrą Mary Eunice. Po przemianie z poprzedniego razu chyba dla wszystkich jest jasne, że siostrzyczka nie jest już sobą :) Tym lepiej dla scenariusza. Widać, że akcja dopiero rusza z kopyta, a już jest ciekawie. Ciekawa przy tym jest przemiana dr Ardena, który - dotąd pruderyjny do bólu - nagle stanie się kimś zgoła odwrotnym. W sumie to akurat było do przewidzenia, kwestią czasu było kiedy się to wydarzy. Siostrę Jude nawiedzają demony własnej alkoholowej przeszłości. Wśród pacjentów za to, możemy obserwować wątek ucieczki kilkorga z nich w trakcie seansu filmowego. Wieczór z filmem urządzony został po to, żeby łatwiej zapanować nad przerażonymi chorymi ludźmi w trakcie burzy jaka się rozpętała nad szpitalem. Tę parę głównych postaci postanawia wykorzystać do ucieczki. Znów kolejna okazja, żeby przy tym rozwinąć kilka charakterów. No i dostajemy przy okazji wgląd w tajemnicze potwory czające się w lesie. Ogółem konstrukcja epizodu jest bardzo fajna, umiejętnie balansuje między pełnymi napięcia scenami rodem z horroru, a rozerotyzowanymi fragmentami z dr Ardenem czy Shelley.
     Aktorsko jest, jak od początku s2, bardzo mocno! Aż ciężko wymieniać, ale zdecydowanie przoduje dwójka: Jessika Lange (Siostra Jude) i James Cromwell (dr Arden). Od aktualnego epizodu pazur pokazuje też Lily Rabe. Granie opętanej przez Szatana zakonnicy wychodzi jej fenomenalnie!! Reszta obsady też na wysokim poziomie. O tym niech świadczy to, że błyskotliwy Zachary Quinto nie jest na ten moment nawet w top 5 najlepszych aktorów tego sezonu!!
     Technicznie, warto zwrócić uwagę na grę kamery. Montaż i odpowiednie kadrowanie wzmagają atmosferę grozy i tajemniczości. Przede wszystkim przy stosowaniu niesztampowych ujęć, nierównym tempie montażu i przy ciemnej kolorystyce scen.
     Podsumowując, AHS w drugim sezonie osiąga na prawdę wyżyny, niedostępne wcześniej dla tego serialu, nie spodziewałem się, że z niezłej ciekawostki w trakcie s1 przemieni się w jeden z lepszych seriali ostatnich lat! Ocena: 9/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz