sobota, 4 lutego 2012

Fringe s04e11 - "Making Angels"

     No to zgodnie z obietnicą piszę pierwszą recenzję na tym blogu. Nie wyobrażam sobie innego początku niż zrecenzowanie najnowszego odcinka Fringe xD Dzisiejszym epizodem ekipa tego serialu po raz kolejny stawiła dowód swego kunsztu. Wprost genialnie wypadały sceny, w których mieliśmy w jednym pomieszczeniu Olivię z Faux-livią oraz Astrid z jej 'czerwonym' alter-ego :D Nie dość, że sceny te były humorystyczne, to jeszcze świetnie ukazywały różnice pomiędzy tymi samymi postaciami ale z różnych światów. Cudownie było oglądać introwertyczną i nieufną Olivię w kontraście do wyluzowanej i pełnej sex-appeal'u Faux-livii. Wyjątkowo ten odcinek był Astrid-centryczny, po raz pierwszy od 4 lat. Po zapowiedziach twórców spodziewałem się jednak całkowitego skupienia na tej bohaterce, a tutaj wyszło im to tak sobie, IMO nie znaleźli zbyt dobrego powodu dla spotkania się obu alter-ego ze sobą, było to jak dla mnie lekko naciągane. Jak zwykle technicznie było bez zarzutu, Fringe od początku stoi na najwyższym poziomie jeśli chodzi o realizację i wciąż trzymają poziom. Praktycznie łapię się na tym, że zapominam, iż dane postaci i ich alter-ego są grane przez tych samych aktorów. Ale to temat na osobny wpis pt. "Dlaczego Fringe jest najzajebistszym serialem EVER" ;) . Wracając do aktualnych wydarzeń: sama fabuła, czyli 'sprawa tygodnia' zaskakująco wypadła całkiem świeżo (podobnie jak w ostatnim odcinku). Widać, że twórcy wciąż mają pomysły... No i w końcu wszystko zaczyna się łączyć w jakąś większą całość. Na końcu mamy obserwatorów w ilości większej niż zazwyczaj :) Jak widać, dopiero niedawno się zorientowali, że September nie posłuchał polecenia z pierwszego odcinka sezonu. Zapowiada się ciekawa dalsza część serialu, zaczynają się też wypełniać obietnice twórców jakoby sezon 4 miał być sezonem 'obserwatorów', bo mamy ich ostatnio coraz więcej. Odcinek zasługuje na ogólną notę 9/10 - Fringe w bardzo dobrej formie! AVE!
Astrid z jej alter-ego ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz