wtorek, 28 lutego 2012

Star Trek III - "The Search for Spock"

    Niniejsza recenzja będzie krótsza od poprzedniej ze Star Treków, gdyż już tam napisałem wiele rzeczy które się pokryją z przemyśleniami z oglądania trzeciego kinowego filmu tej słynnej serii s-f.
     Gra aktorska i sprawy techniczne pozostają na podobnym poziomie co poprzednia część (w końcu premiery obu filmów dzieliło tylko 2 lata). Jedyne co dodałbym po obejrzeniu trzeciej kinówki, to zauważalna zmiana aktorki grajacej porucznik Saavik (Kirstie Alley zastąpiona została przez Robin Curtis). Myślę, że wpłynęło to raczej korzystnie na postać, która jest teraz mniej drewniana. Śmiesznie oglądało się Christopher'a Lloyd'a jako klingona Kruge - dowódcę statku Bird-of-Prey. Ten aktor jednak na zawsze pozostanie dla mnie szalonym naukowcem. Klingoni wydawali mi się w tym filmie raczej śmieszni niż straszni. Wiem z 'wiki', że ich wygląd i cały 'lore' dopiero się kształtował, stąd jest to wybaczalne na tym etapie. Brakowało mi Leonarda Nimoya, ale z oczywistych względów pojawił się dopiero na końcu.
     Otóż, fabuła w tej części kinowych Star Treków jest łącznikiem pomiędzy 'Wrath of Khan' a 'Voyage Home'. I to się czuje. Historia toczy się wokół próby przywrócenia życia Spock'owi. Do tego potrzebne są jego ciało i dusza (a raczej jej część, jakiś ślad w pewnym sensie). To drugie posiada w sobie dr McCoy, któremu Vulkanin zaszczepił cząstkę siebie zanim odszedł był.... Ciało spadło na planetę Genesis, która powstała w finale drugiej kinówki. W związku z tym Kirk musi wyruszyć w podróż do tego miejsca. Nie jest to takie proste, gdyż najpierw trzeba porwać Enterprise (ponieważ nie wydano oficjalnie zgody na lot statku). Fabuła nie powala, po prostu bohaterowie krok po kroku dążą do celu, bez jakichś zwrotów akcji czy innych zaskakujących elementów. Warto jednak obejrzeć ten film dla samej końcówki - rytuału przywrócenia Spocka do życia. Świetna scenografia, stroje, cały klimat tej sceny jest super! Czekam teraz co się wydarzy w części następnej. Ocena - 6,5/10. Trochę zabrakło w warstwie fabularnej...

Plakat Star Trek'a III

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz