wtorek, 14 lutego 2012

How I met Your Mother s07e16 - "The Drunk Train"

         Walentynkowy odcinek HIMYM na prawdę zarządził !! Możliwe nawet, że to najlepszy odcinek w tym sezonie.  Zdecydował o tym w dużej mierze powrót starego dobrego Barney'a Stinson'a. Ale po kolei.

Barney i postać na którą liczę w przyszłych odcinkach - Quinn :D


       Fabuła odcinka zaczęła się tradycyjnie od rozmowy 6 przyjaciół w loży w ulubionej knajpie. W trakcie dialogu Barney dowiedział się o istnieniu ostatniego danego dnia pociągu z Nowego Jorku, którym pijane towarzystwo wraca z imprez do domu.... Ci co znają Barneya to już chyba wiedzą czego mogą się spodziewać ;) Bardzo ciekawy pomysł z tytułowym odcinkiem. Dodatkowo w wątku fabularnym Barneya pojawia się nowa postać - Quinn (grana przez bardzo 'fapable' Becki Newton http://www.imdb.com/name/nm1182048/ ). Po jej rozmowie ze Stinsonem mam wielkie nadzieje związane z tą postacią, zapowiada się bardzo fajnie :) Wątek Lilly i Marshalla w tym sezonie wypada dość kiepsko i tak jest również w aktualnym epizodzie. Co do Robin i Kevina, to - żeby za wiele nie zdradzić - przeżywają swoje niewesołe dni. Na szczęście scenarzystom udało się nie zrobić tutaj melodramatu i jakoś sensownie cały wątek uciągnąć. Przyczepiłbym się jedynie do końcówki tego odcinka - przesada już z Tedem, ja wiem że koleś już sam siebie nie ogarnia ale no bez jaj! 
       Poza tym odcinek na prawdę bardzo dobry i polecałbym wszystkim. Ocena 9/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz