czwartek, 9 lutego 2012

Underworld: Awakening 3D

          Powiem tak: jeśli kochacie serię Underworld tak jak ja, to nie idźcie na ten film :( Bezsensowny scenariusz i fabuła totalnie odarły film z klimatu poprzednich części. Zamiast tych 19 zł na kino, lepiej dołożyć te 7 zł i je wydać na dobrą whisky+cola, bo to zdecydowanie bardziej produktywne XD
Zacznę może od technicznych aspektów: f/x rozróżniłbym na 2 kategorie: Lykanie i efekt 3D. Co do tych pierwszych to przeżyłem duuży zawód :( lykanie w pierwszym filmie byli lepsi niż tutaj, ci z najnowszego Underworlda przypominają plastelinowe ludziki niestety :/ Co do efektów stereoskopowych (czyli 3D ) to muszę przyznać, że stoją one na zaskakująco dość wysokim poziomie! Film mimo ciemnych barw nie jest wcale zbyt ciemny do systemów Dolby3D, w jakie wyposażone są kina sieci Helios i Multikino. Dodatkowo wiele scen było ciekawie zrobionych w 3D (efekty z rozwaloną przednią szybą w vanie, Selene za taflą lodu). Najciekawsze, że 3D zawsze świetnie się prezentowało w scenach gdy bohaterowie kroczyli w atmosferze wypełnionej jakimiś cząsteczkami, np. dymem, lub w wodzie - wtedy 3D na prawdę było widać. Poza tym w zwykłych scenach efekt głębi był też widoczny ale już nie tak bardzo jak w wyżej wymienionych (moim zdaniem słusznie, nie można epatować zbyt wysoką głębią obrazu). W scenach akcji efekt stereoskopowy miejscami się rozmywał i czułem dyzonans pomiędzy lewym i prawym okiem - coś było po prostu nie tak. Moim zdaniem ktoś coś tu gdzieś spierdolił mówiąc krótko! ;) Aktorsko film prezentuje się miernie - ratuje go właściwie tylko Kate Beckinsale w lateksie (omnomnom mlask :D ). Inne postaci wieją nudą i szucznością a jeden gejo-wampir śmierdzi na kilometry Twilightem (a tfu!!! ), jedyny wampir ze starszyzny nie dorasta nawet do pięt Victorowi granemu przez Bill'a Nighy.

Na focie jeden z niewielu pozytywów w tym filmie - Kate Beckinsale, bez niej ten film dostałby 3/10 XD

Fabularnie - kupa. Właściwie mógłbym na tym skończyć, ale co tam popiszę trochę. Fabuła jest wymyślona jak dla mnie na kolanie, Selene ucieka z laboratorium, goni za czymś co okazuje się jej córką (12-latka, ale po głosie widać, że już taka bliska raczej 16-tki - gratuluję doboru aktorki XD ). Dostaje się do gniazda gejo-wampirów, po czym po ataku Lykanów próbuje odbić córkę z ich rąk znów z laboratorium. W laboratorium scena finałowa - bójka między Selene (która nawiasem dostała nowe moce - umie rzucić samochodem XD ) a Lykanem-tankiem. Wszystko przyprawione szczyptą sztucznego wątku miłości matki do dziecka. Na końcu oczywiście pojawia się gejo-wampir a'la Twilight (nie wiem po co) i ucieka z laboratorium Corvinus (można było postać szerzej wykorzystać, a nie na zasadzie że robimy urwaną końcówkę i reszta w następnej częsci :/ ). Szczerze - widać po tym filmie, że wybicie starszyzny wampirów i Lykanów spowodowało, że praktycznie nie ma już o czym robić fabuły, brakuje "mitologii" - może za dużo ukazano w poprzednich częściach. Aktualny film lepiej by wypadł gdyby był prequelem, np. jak Victor przygarnął Selene.... ale nie po co :P lepiej zrobić kupę XD Recenzje o tym, że jeśli ktoś lubi serię to wtedy film jest ok - proszę włożyć między bajki XD Mógłbym się jeszcze przyczepić do nielogiczności fabularnych (tak - wampiry używają latarek, jasne no przecież kurwa logiczne że nie widzą w ciemności xD ) ale mi się już nie chce. Oceniam film na podciągane 6/10 za Kate Beckinsale w lateksie i dobre 3D oraz dlatego że wypiłem Ballentines'a i jest mi zajebiście XD dziękuję dobranoc !! :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz